Strona główna
  1. Wiadomości
  2. O cukrzycy
  3. Porady
  4. Sprzęt i leki
  5. Więcej
  6. Przydatne
  7. O portalu
diabetyk24.pl
Accu-Chek Instant

FreeStyle Libre 2

Ypsomed

Dexcom One+
Artykuły
O cukrzycy
Cukrzyca typu 2
Odżywianie
Pompy insulinowe
Monitoring glikemii
Glukometry
Nakłuwacze
Peny
Insuliny

Dodaj komentarz
Artykuły

Skreślony przez cukrzycę?

źródło: UWAGA TVN - Onet.pl, 21 lutego 2007 r.

Materiał ukazał się w telewizji TVN w programie "UWAGA!" w dniu 21 lutego 2007 r.

Skomentuj na Forum Moja Cukrzyca!


- Mam trzy marzenia: żeby świat był zdrowy, żeby wszyscy ludzie byli zdrowi, i żeby cukrzycy byli zdrowi – mówi Szymek Tomaszewski, który cierpi na cukrzycę. Mimo, że jest to choroba, z którą można normalnie funkcjonować, siedmiolatek i jego rodzice napotkali niespodziewany problem. Chłopca nie chcą przyjąć do zwykłej szkoły. Szymek zaś od trzech lat sam obsługuje pompę insulinową.

- Normalny człowiek do życia potrzebuje tlenu i jedzenia. A mój syn jeszcze jednej rzeczy: insuliny – wyjaśnia Andrzej Tomaszewski, tata Szymona.

- Niedługo skończy siedem lat. Ja w jego wieku nie myślałam tak poważnie o życiu, jak on. Cieszyłam się, że dostałam lalkę. On cieszy się, że skończyły się "wkłucia", a nowe są, bo przyszły w paczce i nie będzie musiał się martwić – mówi mama Szymona, Beata Tomaszewska.

Szkoła podstawowa, do której rodzice chcą zapisać syna, mieści się niedaleko ich domu. Chłopiec miałby więc blisko i mógłby jeździć do szkoły gminnym autobusem razem z kolegami z sąsiedztwa. Już od roku rodzice starają się o to, aby chłopiec został zwyczajnym uczniem tej szkoły.

- Nie chcę przemierzać z synem kilkudziesięciu kilometrów dziennie odwożąc go do Warszawy – mówi pani Beata.

- Chciałem podejść poważnie do tej sprawy, żeby nikt mi nie zarzucił, że przychodzę w ostatniej chwili i czegoś oczekuję – opowiada pan Andrzej. – Zawiozłem broszurki, by mogli poznać problem.

Rodzice Szymka od roku gromadzą dokumenty. Tymczasem ich sprawa stoi w miejscu. Każda kolejna wizyta u dyrektorki szkoły kończy się żądaniem od nich kolejnego zaświadczenia. Można odnieść wrażenie, że dyrektorka robi wszystko, żeby zniechęcić rodziców od zapisania syna do tej szkoły. Zażądała orzeczenia z poradni psychologiczno-pedagogicznej, które miałoby stwierdzić czy chłopiec może być uczniem zwyczajnej szkoły.

Tymczasem Szymek już od trzech lat chodzi do zwyczajnego przedszkola. Jego choroba nie stanowi dla wychowawców żadnej bariery.

- Dzieci z cukrzycą są takie same, jak inne. Mają prawo do optymalnych warunków rozwoju. Mają chorobę i nie należy ich dodatkowo jeszcze karać brakiem kontaktów z rówieśnikami – komentuje Marzena Kierzkowska, dyrektor przedszkola, do którego chodzi Szymon.

Wychowawczyni grupy, do której uczęszcza Szymek, Hanna Kolczyńska, pilnuje żeby chłopiec zmierzył poziom cukru i podał sobie odpowiednią dawkę insuliny. To dodatkowy obowiązek, który wzięła na siebie, ale jak twierdzi w niczym on nie przeszkadza i nie ma to wpływu na resztę grupy. Mówi też, że dzieci z cukrzycą bardzo dojrzale podchodzą do problemu i doskonale dają sobie radę ze związanymi z tym obowiązkami.

Dyrektorka szkoły przerzuca odpowiedzialność na wójta gminy. Wójt jest organem prowadzącym szkołę i do jego obowiązków należy zapewnienie dzieciom dostępu do edukacji.

Józef Mosakowski, wójt gminy Leoncin mówi tylko, że nie musi interesować się edukacją Szymona, gdyż na terenie gminy nie ma szkoły z oddziałami dla dziecka chorego.

- Szymon ma iloraz inteligencji powyżej normy. Mając cztery latka umiał już obsługiwać swoją pompę insulinową. Dlaczego więc nie może chodzić do normalnej klasy? – zastanawia się Alicja Nojszewska-Rydlińska, pediatra.

Chcieliśmy dowiedzieć się czy rzeczywiście dyrektorka szkoły boi się małego chłopca chorego na cukrzycę i dlaczego robi wszystko, żeby go nie przyjąć do swojej szkoły. W sekretariacie dowiedzieliśmy się, że w żadnym wypadku nie będzie z nami rozmawiała. Wyrzucono nas ze szkoły.

Jeśli jeszcze tego nie zrobiliście, koniecznie polubcie nasz profil na FB!


Wszelkie materiały (w szczególności materiały i opracowania własne) zamieszczone w niniejszym Portalu chronione są przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Materiały te mogą być wykorzystywane wyłącznie na postawie stosownych umów licencyjnych. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, bez ważnej umowy licencyjnej jest zabronione.



reklama





Najnowsze komentarze [5]

Masz swoją opinię na ten temat? Tu jest miejsce, gdzie możesz ją wyrazić! Pisz, komentuj i dyskutuj. Pamiętaj o tym, że nie będą tolerowane niecenzuralne wypowiedzi i wulgaryzmy.

~Nati19  IP: 80.244.147.xxx(2007-04-11 14:33:18)
Mam 19 lat od 6 lat choruje na cukrzyce i jak narazie dzięki Bogu nie spotkała mnie takie problemy jak Szymka i jego rodziców. Chce powiedziec ze nalezy współczuc tej całej dyrektorce ograniczonego ROZUMU!!! To ona powinna sie wybrac do jakiejs poradni, czy aby jest w pełni zdrowa! Cała ta Polska jest do niczego :( Mam nadzieje ze w koncu uda sie przekonac "ludzi" ze cukrzyca to nie problem! Trzymam kciuki za Szymka oby sie udało!!

~Małgorzata  IP: 83.9.231.xxx(2007-03-08 14:05:37)
Od półtora roku syn (obecnie 13 latek) choruje na cukrzycę. Włos mi się jeży jak czytam o przeżyciach rodziców Szymona. Ja po diagnozie lekarskiej sama "zbierałam się" ok pół roku. Tak trudno pogodzic się nam rodzicom z faktem tej choroby. CZY JESZCZE TRZEBA NAS DOBIJAC - nie żebrzemy o jałmużnę tylko o ZROZUMIENIE! Ja na SZCZĘŚCIE spotkałam wspaniałych pedagogów w szkole podstawowej-ale co będzie w gimnazjum (09/2007) to boję sie myślec. Za dużo jest zwykłych urzędasów, a za mało LUDZI!

~wolfik  IP: 80.53.169.xxx(2007-03-07 13:49:08)
JA tylko zastanawiam sie nad jednym, kiedy wreszcie tzw instytucje budzetowe przestana podchodzic na zasadzie ze to oni sa pepkiem swiata i wyrocznia a zaczna traktowac petentow jak klientow ktorym maja swiadczyc uslugi ?? Gdyby te instytucje naprawde mialy powod bic sie o klienta czy idaca za nim kase to podejrzewam ze takich problemow tez byloby mniej

~matka  IP: 83.10.206.xxx(2007-03-07 09:26:24)
Sama mam corke chora na cukrzyce. Ta dyrektorka to ***. Niestety mojej corki tez nie chca w przedszkolu i siedze z nia w domu. Tak moze byc tylko w Polsce. Zero zrozumienia.

~estri  IP: 83.8.66.xxx(2007-03-06 09:22:01)
Obecnie mam 17 lat i chodzę do pierwszej klasy technikum. Obecnie nie mam większych problemów w szkole ze swoja chorobą, ale w szkole podstawowej na owe napotykałam się. Nie chcieli mnie uczyć w szkole bo bali sie że nie poradzę sobie w warunkach szkolnych. Miałam nauczanie indywidualne. To jest dyskryminacja i głupota aby tak traktować osoby chore na nasza chorobę. Jak sie umie z nią żyć to niczym nie różnimy sie od osób zdrowych... jest to krzywdzące. Pozdrawiam


Powrót Do góry

mojacukrzyca.org - Artykuły: Skreślony przez cukrzycę?
Jeżeli na tej stronie widzisz błąd lub masz uwagi, napisz do nas.



Eversense E3

Fundacja dla Dzieci z Cukrzycą
Refundacja CGM
Przydatne
Informacje
Bądź na bieżąco!
Kącik literacki
Wszystko o Accu-Chek
Specjalista radzi
DiABEtyK
Na komputer i telefon
Ministerstwo Zdrowia
Światowy Dzień Cukrzycy
Cukrzyca tamtych lat
DME obrzęk plamki
Ciekawostki
O portalu

Redakcja portalu | Napisz do redakcji | Newsletter | O portalu | Media o portalu | Linki | Partnerzy | Nasze bannery | Logo do pobrania | Patronat medialny
Portal mojacukrzyca.org ma charakter jedynie informacyjny. Wszelkie decyzje odnośnie leczenia muszą być podejmowane w porozumieniu z lekarzem i za jego zgodą.
Portal jest prowadzony przez osobę fizyczną wyłącznie w celach osobistych. | Copyright © mojacukrzyca.org 2001-2024 Wszelkie Prawa Zastrzeżone
Ostatnia modyfikacja: Czwartek, 18 kwietnia 2024 r.

Zadaj pytanie on-line