Ostatnie badania naukowe wykazały, że zaburzenia poziomu insuliny we krwi są główną przyczyną otyłości, cukrzycy, a zarazem chorób serca... Czy masz nadwagę? Czy lekarz powiedział Ci, że Twoje stężenie cukru na czczo jest trochę za wysokie? Czy masz niepohamowany apetyt na słodycze i węglowodany wysokoprzetworzone? Czy masz wysokie ciśnienie tętnicze? Czy w Twojej rodzinie ktoś cierpiał na cukrzycę, choroby serca lub otyłość?
Jeżeli Twoja odpowiedź na którekolwiek z tych pytań jest twierdzące to znaczy, że ta książka jest Ci potrzebna.
Nałóg jedzenia: naprawcie chemię swojego mózgu
Co się stało ze staromodną siłą woli? Wszyscy wiedzą, że epidemia otyłości jest kwestią osobistej odpowiedzialności. Ludzie powinni bardziej ćwiczyć panowanie nad sobą. Powinni unikać objadania się i zminimalizować spożycie słodkich napojów gazowanych oraz żywności przetworzonej. Nie ma dobrej albo złej żywności, wszystko trzeba jeść z umiarem. Prawda? Teoretycznie ma to sens, poza jedną kwestią...
Nowe badania naukowe udowodniły, że żywność z przetworzonym cukrem, mąką, oraz naszpikowana solą - czyli pożywienie produkowane w fabrykach, a nie zbierane czy hodowane (jak uważa Michael Pollan, autor Defence of Food) - jest biologicznie uzależniająca.
Czy pamiętacie starą reklamę telewizyjną czipsów z wiodącym hasłem: "Załóż się, że nie zjesz tylko jednego"? Ja się założę, że nie jesteście w stanie sobie wyobrazić takiej reklamy dotyczącej brokułów lub jabłek. Nikt się nimi nie objada. Natomiast łatwo można sobie wyobrazić górę czipsów ziemniaczanych, pełną torbę ciasteczek, lub duże pudełko lodów, znikających szybko w nieświadomym, sterowanym zwojami podstawy mózgu jedzeniowym amoku. Brokuły nie uzależniają, ale czipsy, ciasteczka, lody i napoje gazowane mogą być równie uzależniające jak każdy narkotyk.
W latach osiemdziesiątych ubiegłego stulecia Pierwsza Dama, Nancy Reagan, opowiedziała się za hasłem: "po prostu powiedz: nie" wobec narkotyków. Niestety, takie podejście nie dało efektów - nie da również w kwestii podejścia do uzależnienia od przemysłowo wytwarzanej żywności. Nałogami steruje specyficzny mechanizm biologiczny. Nikt nie staje się z wyboru heroinistą, kokainistą lub alkoholikiem. Nikt także nie chce stać się uzależnionym od jedzenia. Te zachowania powstają w neurochemicznym ośrodku nagrody w mózgu, który jest nadrzędny wobec normalnej siły woli i w przypadku uzależnienia od pożywienia, tłumi prawidłowe sygnały biologiczne sterujące głodem.
Dlaczego tak trudno ludziom otyłym schudnąć, pomimo napiętnowania społecznego, pomimo takich konsekwencji dla zdrowia, jak nadciśnienie, cukrzyca, choroby serca, zapalenie stawów, a nawet rak, i pomimo ich głębokiego pragnienia, by zrzucić zbędne kilogramy? Przecież nie dlatego, że chcą być otyli!
Dzieje się tak dlatego, że w ogromnej większości przypadków pewne określone rodzaje żywności - żywność przetworzona wyprodukowana z cukru, tłuszczu i soli, połączonych według klucza utrzymywanego w tajemnicy przez przemysł żywieniowy - są uzależniające. Jesteśmy biologicznie stymulowani do pożądania takiego pożywienia i zjadania go tak dużo, ile tylko się da.
CZY JESTEŚCIE UZALEŻNIENI?
Chociaż niektórzy z nas mogą mieć większe predyspozycje genetyczne do uzależnienia od pożywienia (albo heroiny bądź alkoholu), to jednak, gdy przeegzaminujecie własne zachowania i stosunek (przede wszystkim) do cukru, prawdopodobnie przekonacie się, że Wasze zachowania wobec słodyczy będą idealnym odzwierciedleniem faktu, że nie możecie zapanować nad swoją cukrzyco-otyłością. Posłużcie się umieszczoną poniżej skalą, ustaloną przez naukowców z Ośrodka Rudda do Badań nad Żywieniem i Otyłością przy Uniwersytecie Yale1, żeby ustalić, czy jesteście uzależnieni od pożywienia. Jeśli zbierzecie 3 punkty lub więcej, albo odpowiecie twierdząco na więcej niż dwa pytania, możecie cierpieć na uzależnienie od pożywienia. Pobierz tabelkę - kliknij tutaj. |
Bazując na tych psychologicznych kryteriach i nowych badaniach neurologicznych, można stwierdzić, że wielu z nas, włączając w to najbardziej otyłe dzieci, jest uzależnionych od przemysłowo wytwarzanej żywności.
Przejrzyjmy kilka naukowych odkryć, które potwierdzają, że pożywienie naprawdę może uzależniać:
- Cukier stymuluje w mózgu ośrodki przyjemności (nagrody) poprzez neuroprzekaźnik, dopaminę, w taki sam sposób jak inne substancje uzależniające.
- Obrazowanie mózgu (emisyjna tomografia pozytronowa, PET) wykazuje, że pożywienie bardzo słodkie i bardzo tłuste działa w mózgu podobnie jak heroina, opium albo morfina.
- Obrazowanie mózgu (PET) wykazuje, że osoby otyłe oraz narkomani mają niższą liczbę receptorów dopaminy, co sprawia, że są bardziej podatne na pożądanie czegoś, co zwiększy stężenie dopaminy. Jest to częściowo uwarunkowane genetycznie.
- Pożywienie z dużą zawartością tłuszczu i cukru pobudza uwalnianie w mózgu własnych opioidów organizmu (endorfin, związków podobnych do morfiny).
- Leki, używane do zablokowania w mózgu receptorów heroiny i morfiny (naltrekson) wpływają także na zmniejszenie konsumpcji i chęci na słodycze oraz na żywność z wysoką zawartością tłuszczu, zarówno u osób z prawidłową wagą, jak i otyłych z wilczym apetytem.
- U ludzi (i u szczurów) rozwija się tolerancja na cukier - potrzebują tej substancji coraz więcej, by osiągnąć przyjemność; dotyczy to także substancji uzależniających, takich jak alkohol czy heroina.
- Osoby otyłe wciąż zjadają wielkie ilości niezdrowego pożywienia, pomimo znaczących negatywnych konsekwencji, społecznych i osobistych, podobnie jak się dzieje w przypadku zachowań narkomanów i alkoholików.
- Zwierzęta i ludzie doświadczają "zespołu abstynencyjnego", gdy nagle zostają odcięci od cukru, podobnie jak narkomani czy alkoholicy na detoksie.
- Podobnie jak w przypadku narkotyków, po początkowym okresie "zadowolenia" dostarczanego przez pożywienie, osoby uzależnione konsumują je nie po to, by być "na haju", ale żeby się po prostu poczuć normalnie.
Problem nałogu jedzenia łączy się z faktem, że producenci pożywienia, pomimo wymagań naukowców odmawiają przedstawienia jakichkolwiek wewnętrznych danych dotyczących sposobu komponowania składników, powodującego wzrost konsumpcji ich produktów. W książce The End of Overeating (Koniec z objadaniem się) David Kessler, lekarz medycyny, były przewodniczący Amerykańskiej Komisji ds. Żywności i Leków opisuje naukowy sposób, w jaki pożywienie przeradza się w narkotyk - poprzez tworzenie supersmacznych pokarmów, które prowadzą do neurochemicznego uzależnienia.