
Kochani! To dzięki Wam w początkowym stadium akcji #szansadlaHani udało się zbudować efekt kuli śnieżnej. Dziękujemy za wszystkie udostępnienia! Dziękujemy za każdą wpłaconą złotówkę! Jesteśmy zjednoczeni w cukrzycy! Dziękujemy każdemu indywidualnie i wszystkim razem. Jesteśmy pod wielkim wrażeniem akcji SZANSA DLA HANI. Podziękowania kierujemy do WSZYSTKICH DIABETYKÓW, ich rodzin i wszystkich związanych z tematem CUKRZYCY w Polsce. Odzew i Wasze wsparcie były ogromne! W cztery dni udało się zebrać potrzebną kwotę na wyjazd Hani na leczenie. Pieniądze ciągle spływają i na koncie SiePomaga i Stowarzyszeniu Sursum Corda "w górę serca" jest już prawie MILION ZŁOTYCH!


Dzielna Hania już w pierwszych dniach walki nazwała go "ciamajdą", żeby podkreślić, że na pewno z nią nie wygra. Niestety, współczesna medycyna nie daje tej pewności. Guz ze względu na umiejscowienie w pniu mózgu jest nieoperacyjny, a badanie histopatologiczne potwierdziło jego złośliwość. Jedno i drugie bardzo źle rokuje, odbierając nadzieję na wygraną.
Jedynym standardowym leczeniem jest radioterapia, której 6-cio tygodniowy cykl, Hania ukończyła początkiem lipca. Guz jest w chwilowej defensywie, ale w każdej chwili może powtórnie zaatakować. Pozostało rozpocząć poszukiwania terapii eksperymentalnych, prowadzonych poza krajem przez zdeterminowanych i doświadczonych specjalistów.

Nowojorski szpital MSKCC zaproponował wszczepienie do guza monoklonalnego przeciwciała 124I-8H9. Szansa na sukces jest tym większa im krótsza przerwa między zakończeniem radioterapii, a zabiegiem wszczepienia przeciwciała. Tym większa, jeśli zdąży się przed powtórnym atakiem.
Wyjechać niestety nie można dopóki nie przekaże się szpitalowi środków na sfinansowanie leczenia. W tym momencie jest to kwota 150 tys USD, przy założeniu, że jednorazowe wszczepienie będzie wystarczające....
Hania bardzo chce kontynuować walkę z "ciamajdą" i marzy o powrocie do normalnego życia jakim cieszyła się jeszcze 4 miesiące temu, zanim nadeszła koszmarna diagnoza. Niemalże spakowała już walizki, i nawet nie wie, że wyjazd nie będzie możliwy, jeśli pieniądze nie będą przekazane na konto szpitala. Czas biegnie tak szybko.

Tata Hani jest lekarzem i pomaga ludziom na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym. Teraz pomocy potrzebuje jego ukochana córeczka, której sam nie zdoła uratować.
Pomóżmy Hani w pokonaniu tego nieprawdopodobnie trudnego wyzwania, jakie na jej drodze postawił okrutny los.
ZBIÓRKA NA SIEPOMAGA: https://www.siepomaga.pl/haniamagiera
ZBIÓRKA W STOWARZYSZENIU: http://www.sc.org.pl/projekty/naratunek/hania-magiera/
WYDARZENIE NA FACEBOOKU: https://www.facebook.com/events/262420887579904/