POWSTAWANIE WOLNYCH RODNIKÓW
Reaktywne formy tlenu powstają na skutek zaburzeń oddychania, niedokrwienia serca, szkodliwego działania związków chemicznych, promieniowania UV, zaburzeń metabolicznych oraz cukrzycy i innych przewlekłych chorób. Ludzki organizm produkuje naturalne przeciwutleniacze, aby chronić się przed niszczącym działaniem wolnych rodników. Niestety, zanieczyszczone powietrze i woda, konserwanty wszechobecne w żywności, stres, niska aktywność fizyczna i jedzenie byle czego w biegu, wspomaga ich wytwarzanie, co skazuje nasz ustrój na bardzo nierówną walkę.

TRADYCYJNE METODY WALKI Z WOLNYMI RODNIKAMI
Ze względu na rosnącą liczbę wolnych rodników w naszym środowisku, bardzo ważne jest aby przeciwutleniacze dostarczyć organizmowi z zewnątrz, za pomocą odpowiednio dobranych odżywek i suplementów diety. Nie jest jednak obojętne, jaki produkt wybierzemy. W zapobieganiu chorób najlepsze są silne związki o potwierdzonej aktywności przeciwutleniacza. Wiele badań ostatnich lat skoncentrowanych było na witaminie E, która niestety okazała się związkiem zbyt słabym w walce z tak potężnym przeciwnikiem. Inne naturalne antyoksydanty, takie jak witamina C, cynk, magnez czy selen również wymagają stosowania niewiarygodnie wysokich dawek, aby uzyskać efekt terapeutyczny.

WOLNE RODNIKI W POWSTAWANIU CUKRZYCY I JEJ POWIKŁAŃ
Cukrzyca typu II występuje najczęściej u osób dorosłych z zaburzeniami wydzielania insuliny przez komórki beta trzustki lub jej nieskuteczne wykorzystywanie przez tkanki. Cukrzycy towarzyszy ogólnoustrojowy stres oksydacyjny. Glikozylowane białka powstające w cukrzycy są dodatkową przyczyną tworzenia wolnych rodników. Reakcje te są hamowane przez antyoksydanty, a katalizowane przez jony metali grup przejściowych, takich jak żelazo czy miedź. Niektóre z powikłań cukrzycy, jak np. retinopatia cukrzycowa, są również spowodowane działaniem wolnych rodników. Ze względu na globalny zasięg i powagę problemu, rozpoczęły się badania obejmujące najnowsze, aktywne antyoksydanty naturalnego pochodzenia. Wstępne wyniki wykazują, że najsilniejsze z nich, takie jak astaksantyna (Astaxin), mogą poprawić kontrolę nad cukrzycą typu II i zahamować postępujące uszkodzenie nerek poprzez zapobieganie powstawania produktów AGE (zaawansowanych produktów glikozylacji) wywołanych hiperglikemią.

NOWA NADZIEJA
Astaksantyna (Astaxin) wykazała skuteczne działanie w modelu cukrzycy typu II. Działanie skutkowało w ograniczaniu toksyczności glukozy i uszkodzeń nerek. Uniwersalny dla większości organizmów mechanizm działania (wymiatanie wolnych rodników) niesie ze sobą uzasadnioną nadzieję dla ludzi z grup ryzyka, którzy wykazują skłonności do cukrzycy (osłabione trawienie lub osłabiona tolerancja glukozy) lub chcą zwalczać zaawansowane cukrzycowe problemy nerek (nefropatia). Uchiyama w 2002 roku wykazał, że astaksantyna hamuje dysfunkcję komórek beta trzustki spowodowaną oksydacją. Inne, szerzej zbadane antyoksydanty (N-acetyl-L-cysteina, witamina C i E) mają aktywność ochronną w stosunku do komórek beta trzustki potwierdzoną wieloletnimi obserwacjami. Nowy antyoksydant, Astaxin, ze względu na nieporównywalnie wyższą aktywność, posiada zapewne znacznie lepszy efekt terapeutyczny. Badania kliniczne nie zostały jeszcze zakończone, jednak już obecnie astaksantyna staje się ważnym składnikiem strategii nutrigenomicznej dla cukrzycy typu II i cukrzycowej nefropatii.

Astaxin (astaksantyna) jest karotenoidem ksantofilowym uzyskanym z algi Haematococcus pluvialis. Jest to wodna roślina zamieszkująca skalne jeziorka Archipelagu Sztokholmskiego. W niesprzyjających warunkach środowiska, kiedy wodne oczka wysychają, jest w stanie wytworzyć niezwykle odporną formę, zdolną do przetrwania w palących promieniach słońca. Jej ściany komórkowe grubieją, w obrębie komórki akumulują się tłuszcze i wytwarzana jest astaksantyna. Astaksantyna chroni jądro komórkowe i inne organelle oraz składniki odżywcze przed utlenieniem pod wpływem promieniowania UV. Dzięki niej alga jest w stanie przetrwać długie okresy suszy i surowe warunki klimatyczne.

Astaksantyna nadaje czerwonawe zabarwienie m.in. łososiom, pstrągom, homarom, krewetkom i krabom. W przeciwieństwie do innych antyoksydantów, jej struktura pozwala na umiejscowienie w dwuwarstwowej błonie komórkowej. Ten morski konkurent beta karotenu posiada niezwykle silną aktywność potwierdzoną badaniami klinicznymi. Przy zastosowaniu tej samej dawki na kg masy ciała, Astaxin jest:
- 800 x aktywniejsza od koenzymu Q10
- 550 x aktywniejsza od witaminy E
- 40 x aktywniejsza od beta karotenu
Więcej informacji o Astaxin na: http://www.astaxin.pl.
Artykuł sponsorowany