Strona główna
  1. Wiadomości
  2. O cukrzycy
  3. Porady
  4. Sprzęt i leki
  5. Więcej
  6. Przydatne
  7. O portalu
diabetyk24.pl
Accu-Chek Instant

Co można wyczytać z etykiety produktów spożywczych? - zobacz program!


FreeStyle Libre 2

Ypsomed

Dexcom One+
Artykuły
O cukrzycy
Cukrzyca typu 2
Odżywianie
Pompy insulinowe
Monitoring glikemii
Glukometry
Nakłuwacze
Peny
Insuliny

Dodaj komentarz
Artykuły

Przestraszyli się dziecka z cukrzycą

źródło: Interia.pl (30.06.10), 7 lipca 2010 r.

Mariusz Andres, Super Nowości

InteriaIlona Kozłowska, 14-letnia uczennica gimnazjum z Ostrowa k. Ropczyc niedawno przeżyła dramat. Ostatnia powódź zalała jej rodzinny dom, który teraz nadaje się jedynie do remontu. Dlatego bardzo się ucieszyła, gdy z Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej otrzymała informację, że będzie mogła zapomnieć o ciężkich chwilach i wyjechać na kolonię wypoczynkową do Zakopanego.

Jednak jej radość była krótka, bo organizator wyjazdu, Towarzystwo Przyjaciół Dzieci w Krośnie, szybko wycofał się z tej propozycji. Powód - 14-latka jest chora na cukrzycę.

- Dlaczego moje dziecko jest dyskryminowane? - pyta Iwona Kozłowska, mama Ilony. - Ktoś, kto udziela tak szumnej pomocy zdrowym dzieciom w organizacji wypoczynku, powinien też zagwarantować ją mojemu choremu dziecku. To przykre, że tak nie jest. Zastanawiałam się, co powiedzieć mojej córce. Chyba jedynie to, że, niestety nie będzie mogła pojechać, bo... jest chora.

Samodzielna i sprawna fizycznie

Zastanawiałam się, co powiedzieć mojej córce. Chyba jedynie to, że, niestety nie będzie mogła pojechać, bo... jest chora.
Kolonie wakacyjne dla dzieci z Podkarpacia, które ucierpiały podczas powodzi, zaplanowano w Zakopanem od 28 lipca do 10 sierpnia. Ilona na co dzień ma przy sobie pompę insulinową. Urządzenie to służy jej do ciągłego podawania insuliny. Ułatwia ono kontrolę leczenia cukrzycy.

Jak twierdzi pani Iwona, jej córka, mimo tej choroby jest samodzielna i sprawna fizycznie. Chodzi na basen i pływa. W poprzednich latach wyjeżdżała na wakacyjne obozy organizowane przez Związek Ochotniczych Straży Pożarnych. Nigdy tam z jej udziałem nie doszło do żadnych niepokojących zdarzeń związanych z chorobą. Dlatego tym bardziej jej mama nie rozumie, dlaczego teraz Ilonie odebrano możliwość wypoczynku w Zakopanem.


Nie mają specjalistów od cukrzycy

W tej sprawie pani Iwona zgłosiła się do redakcji "Super Nowości", prosząc o pomoc. Dziennikarze skontaktowali się z krośnieńskim towarzystwem.

Powiem szczerze, przestraszyliśmy się, gdy dowiedzieliśmy się, że Ilonka jest chora na cukrzycę i ma pompę insulinową
- Powiem szczerze, przestraszyliśmy się, gdy dowiedzieliśmy się, że Ilonka jest chora na cukrzycę i ma pompę insulinową - mówi Ewa Patla, dyrektor Towarzystwa Przyjaciół Dzieci Zarządu Oddziału Okręgowego w Krośnie. - TPD prowadzi też kolonie zdrowotne, ale dla dzieci z innymi dolegliwościami, m. in. z chorymi na astmę. Odrzuciliśmy kartę kolonijną uczennicy z Ostrowa, bo nie jesteśmy przygotowani na opiekowanie się dzieckiem chorym na cukrzycę.

Jest szansa na wyjazd

Po interwencji "Super Nowości" Ewa Patla, dyrektor TPD, zmieniła zdanie i poinformowała, że Ilona będzie mogła pojechać do Zakopanego. Ale tylko wtedy, gdy pojedzie z nią mama. Iwona Kozłowska nie może tam jednak towarzyszyć córce z ważnych powodów rodzinnych. Istnieje inna możliwość, mama Ilony może wskazać osobę, która zaopiekowałaby się 14-latką podczas pobytu na kolonii. Jednak jak nam powiedziała, nie zna takiej osoby. Do 28 lipca, kiedy to rozpoczną się kolonie w Zakopanem, jest jeszcze sporo czasu. Może jednak krośnieńskie TPD znajdzie specjalistę, który zaopiekowałby się Iloną.

Komentarz - Renata Wilczkiewicz, prezes Towarzystwa Pomocy Dzieciom z Cukrzycą w Rzeszowie:

- Dzieci chore na cukrzycę muszą codziennie, od 4 do 6 razy dziennie, badać sobie poziom cukru we krwi. Częste kontrole nie są jednak wielką uciążliwością. Dzieci nie mogą też zapominać o odpowiedniej dawce leku, czyli insuliny. Mogę pomóc dziewczynce z Ostrowa. Organizuję turnus wypoczynkowy dla dzieci chorych na cukrzycę. Będzie tam więc lekarz diabetolog. Wystarczy, gdyby TPD w Krośnie zrefundowało jego pracę przy opiece nad 14-latką, która będzie przebywać na kolonii.

Foto: Wojciech Preisner / Super Nowości

Jeśli jeszcze tego nie zrobiliście, koniecznie polubcie nasz profil na FB!


Wszelkie materiały (w szczególności materiały i opracowania własne) zamieszczone w niniejszym Portalu chronione są przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Materiały te mogą być wykorzystywane wyłącznie na postawie stosownych umów licencyjnych. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, bez ważnej umowy licencyjnej jest zabronione.



reklama





Najnowsze komentarze [7]

Masz swoją opinię na ten temat? Tu jest miejsce, gdzie możesz ją wyrazić! Pisz, komentuj i dyskutuj. Pamiętaj o tym, że nie będą tolerowane niecenzuralne wypowiedzi i wulgaryzmy.

~Polska rzeczywistość  IP: 89.229.8.xxx(2010-10-26 00:21:46)
Bo my zawsze za murzynami.Jak mojemu lekarzowi powiedziałam ,że przestrzegam wymienników węglowodanowych aby utrzymać normalny poziom cukrów i wagi ciała przy rozchwianej cukrzycy, to on wybałuszył gały jak krowa i spytał skąd ja o tym wiem.:W Niemczech powiedziałam ,żę uczyłam się postępowania z cukrzycą i diety a ,czego nie ma dla większości cukrzyków w naszym kraju. Wielu cukrzyków już chorych nie wie nawet jak z nią żyć,Polska prawda i rzeczywistość.Pogratulować XIX wiek.

~a,g,  IP: 93.40.88.xxx(2010-07-09 18:06:57)
u mnie bylo troche inaczej---ja nie chcialam aby moj syn chory na cukrzyce jechal na wycieczke szkolna.a nauczycielka mnie prosila, tlumaczyla ze nie moge odmawiac dziecku radosci,ze ma robic to co inni koledzy,kolezanki...ona mnie przekonala i pojechal i teraz ,wiem ze nie moglabym juz nigdy mu niczego zabronic,bo byl taki szczesliwy...ale ja mieszkam zagranica i tutaj myslenie jest troche inne--nauczyciele daja odwagi rodzicom,a niezabieraja..polacy sa naprawde dotylu--

~bas  IP: 79.189.108.xxx(2010-07-09 15:08:03)
Odnośnie zdania, że niektórzy urzędnicy nie rozumieją, że z cukrzycą można żyć normalnie byłabym ostrożna.Sama jestem urzędnikiem,miewam nagłe spadki cukru,ale jeszcze ani razu Szefostwo mnie za to nie wyklęło .... i chyba moje w tym szczęście. Niestety poziom wiedzy w Polsce ludzi zdrowych jest nikły,a przede wszystkim wiedzy jak ewentualnie pomóc gdy coś się dzieje. Szkoda mi dziewczyny. Pani z TPD powinna się grubo zastanowić nad tym jakie stanowisko pełni.

~Niki  IP: 87.96.46.xxx(2010-07-09 13:05:58)
To po prostu żałosne. Dziewczyna ma 14 lat i na pewno sama potrafi zadbać o leki i jedzenie. Tym bardziej, że ma pompę insulinową. Nie wiem jaki widzą problem z przyjęciem cukrzyczki na kolonię. Poza tym- w razie czego-opiekunowie powinni znać się na pierwszej pomocy. Też jestem chora, mam pompę i wyjazdy nie są problemem ani dla mnie, ani dla opiekunów. Z cukrzycą można normalnie żyć. Szkoda, że niektórzy urzędnicy tego nie rozumieją. Ilona, pozdrowienia;)

~bozena  IP: 83.14.243.xxx(2010-07-08 22:04:29)
normalka...szkoda słów

~BOGDAN  IP: 83.168.108.xxx(2010-07-08 19:21:21)
TA PANI Z TOWARZTSTWA PRZYJACIUŁ DZIECKA POWINNA SIE ZAJMOWAC SWINIAMI W CHLEWIE .JAK MOZNA ODMÓWIC DZIECKU KOLONI .TO ZE CHORA NA CUKRZYCE .JAK SIE CHCE TO MOZNA DOPILNOWAC DZIECKO PRZEZ WYCHOWAWCZYNIE .TO JEST TYLKO 10MIN PRACY NAD TYM DZIECKIEM ALE PROBLEM .A ILE RADOSCI TAKA MIOTLA ODEBRALA DZIECKU U MAMIE .POPROSTU TA PANI TO DNOA NIE TPD

~wlodek45  IP: 83.31.147.xxx(2010-07-07 23:16:18)
Edukacja Polaków w sprawie cukrzycy jest "mniejsza niż zero". Znaczna część społeczeństwa - tych z nadwagą - to cukrzycy typu II - oczym sami nie wiedzą. Boją się tego co jest im nieznane, obce, groźne. Po co brać dziewczynkę z cukrzycą, skorom jest tyle "zdrowych" dzieci potrzebujących pomocy. Ilość chwały i "punktów" w opini będzie taka sama, a kłopotów mniej. Proponuję aby "takim akcjom" nie przyznawać dotacji Unii Europejskiej i zapisywać na specjalnej liście - negodny darczyńca.


Powrót Do góry

mojacukrzyca.org - Artykuły: Przestraszyli się dziecka z cukrzycą
Jeżeli na tej stronie widzisz błąd lub masz uwagi, napisz do nas.



Eversense E3

Fundacja dla Dzieci z Cukrzycą
Refundacja CGM
Przydatne
Informacje
Bądź na bieżąco!
Kącik literacki
Wszystko o Accu-Chek
Specjalista radzi
DiABEtyK
Na komputer i telefon
Ministerstwo Zdrowia
Światowy Dzień Cukrzycy
Cukrzyca tamtych lat
DME obrzęk plamki
Ciekawostki
O portalu

Redakcja portalu | Napisz do redakcji | Newsletter | O portalu | Media o portalu | Linki | Partnerzy | Nasze bannery | Logo do pobrania | Patronat medialny
Portal mojacukrzyca.org ma charakter jedynie informacyjny. Wszelkie decyzje odnośnie leczenia muszą być podejmowane w porozumieniu z lekarzem i za jego zgodą.
Portal jest prowadzony przez osobę fizyczną wyłącznie w celach osobistych. | Copyright © mojacukrzyca.org 2001-2024 Wszelkie Prawa Zastrzeżone
Ostatnia modyfikacja: Poniedziałek, 15 kwietnia 2024 r.

Zadaj pytanie on-line