Podróżowanie, jakie by ono nie było, czy na krótkie, czy na długie trasy wymaga od diabetyka szczególnej uwagi. Trzeba bardzo pilnować poziomu cukru, aby podczas podróży nie złapało nas niedocukrzenie. A jeżeli by się to już zdarzyło, to niezwłocznie po pierwszych objawach hipoglikemii (dobrze, jeżeli jeszcze je czujemy!) należy zjechać na pobocze i przyjąć odpowiednią ilość szybko wchłaniających się węglowodanów. Przed kontynuowaniem podróży należy odczekać i skontrolować poziom cukru we krwi - czy aby na pewno powrócił do właściwego poziomu.
System MiniMed 640G z pewnością ułatwia diabetykom podróżowanie i kierowanie pojazdem. Chociaż "zabawa" pompą podczas jazdy jest niedozwolona i może skończyć się podobnym mandatem, jak za korzystanie z telefonu komórkowego, to system ten sprawuje nad kierowcą dodatkową ochronę i w razie problemów podniesie stosowny alarm.
(kliknij, aby powiększyć)
Ja moją pompę kładę zawsze na lewym udzie. Leży sobie ona swobodnie lekko opierając sie o wewnętrzną stronę drzwi. Dzięki temu, jeżeli tylko wystąpi jakiś alarm czuję od razu wibracje urządzenia oraz głośny alarm dźwiękowy. Jeżeli to alarm "na wysoki cukier" można bardzo szybko go zaakceptować i jechać dalej. Oczywiście, jeżeli musimy zmierzyć cukier, czy też podać bolusa koniecznie zatrzymajmy pojazd w dozwolony miejscu.
W pojeździe należy zawsze mieć w zasięgu ręki wystarczającą ilość szybko przyswajalnych węglowodanów (cukier w kostkach, słodka cola, soczek). Również inni podróżni powinni wiedzieć, gdzie jest miejsce na tego typu rzeczy. Oprócz tego powinno się zabierać ze sobą w każdą podróż słodki napój oraz kanapki.
(kliknij, aby powiększyć)
W przypadku dłuższej podróży każdorazowo po około dwóch godzinach jazdy należy zrobić przerwę i spożyć określoną ilość węglowodanów, w postaci kanapki lub owocu. Jeśli podróż wypada w porze obiadu, warto zjeść gotowany posiłek w przydrożnej restauracji lub barze.
Więcej cennych rad kierowcy diabetycy mogą znaleźć tutaj.
(kliknij, aby powiększyć)
Diabetyk może bezpiecznie prowadzić samochód i dojechać do celu. Ważne jest, aby robić to z głową i nie zapominać o cukrzycy. Tylko zwiększona kontrola i świadomość zagrożeń jakie na nas czyhają mogą bezpiecznie doprowadzić nas na miejsce. I pamiętajmy, nie spieszmy się. Najwyżej przyjedziemy kilka minut później... a naprawdę, nie warto ryzykować swojego (i pasażerów) życia!
Jerzy Magiera
autor portalu mojacukrzyca.org