Jerzy Wójcik
Jerzy Wójcik urodził się 6 października 1946 w Krakowie. Jak podaje Wikipedia był: polskim pieśniarzem folkowy, muzykiem rockowym, wokalistą, gitarzystą, mandolinistą, bandżystą, skrzypkiem, anglistą, autorem tekstów, kompozytorem, a także karateką.Zafascynowany od wczesnej dorosłości Bobem Dylanem, po napisaniu o nim pracy magisterskiej na Uniwersytecie Jagiellońskim, zaczął zgłębiać bluegrass, opanowując przy okazji piekielnie trudne dla gitarzysty pięciostrunowe banjo. Na swój sposób czynił w Polsce coś, co starszy od niego Lonnie Donegan, niegdyś na Wyspach Brytyjskich, a i w USA. pisał o Jerzym Wójciku jego kolega Andrzej Keyha.
Jerzy Wójcik był wybitną postacią. Miał niezwykła charyzmę. Był wspaniałym muzykiem, który posługiwał się wieloma instrumentami strunowymi i współtworzył legendarną kapelę "Zdrój Jana". Magister filologii angielskiej, tłumacz przysięgły języka angielskiego, pracownik Instytutu Filozofii Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Jego pasją był sport. Jeździł konno i pływał na desce surfingowej. Zawodnik, trener i sędzia międzynarodowy karate - prekursor polskiego karate. To była jego pasja. Aktywnie trenował i szkolił innych. Bardzo pomogło to Jurkowi, gdyż był osobą bardzo wybuchową, co związane było oczywiście z cukrzycą. Andrzej Drewniak, polski karateka stylu Kyokushin i działacz sportowy, zwrócił się do Jurka z prośba o przetłumaczenie książki Ōyamy Masutatsu. Jurek zabrał się do tego i tak sprowadzili do Polski Kyokushin karate. Jerzy miał pierwszy dan - czarny pas. Szkolił zainteresowane osoby. To bardzo pomagało, bo uwalniało te wszystkie napięcia i bardzo uspokajało Jurka. Chociaż przyznam, że parę krzeseł w domu było rozwalonych. Tak się zdarzało - wspomina Krystyna Święcicka-Wójcik w "Diabetyku" nr 6/2015.
W Dzienniku Polskim z dnia 24-26.12.1976 w artykule Leszka Konarskiego pt. "Najpierw zwyciężyć siebie" tak o karate mówił Jerzy Wójcik: "Karate wymaga potwornej ilości pracy. Dlatego jednostka aspołeczna nie wytrzyma reżimu treningu. Po roku systematycznego treningu człowiek widzi, że jeszcze prawie nic nie umie. Osiągnięcie wyników wiąże się z wielką siłą woli. Aby bowiem zwyciężyć przeciwnika trzeba najpierw zwyciężyć siebie".
Little Ole Opry
W ówczesnym czasie zespoły muzyczne niechętnie były promowane przez tzw. showbiznes. Istniało wiele doskonałych zespołów, po których nie pozostały żadne ślady w postaci nagrań, czy kaset magnetofonowych lub płyt. Zespół o nazwie skromnie nawiązującej do sławnej areny w Nashville został założony przez muzyków z krakowskiej grupy Zdrój Jana. Little Ole Opry w latach od 1978 do 1981 roku, przed stanem wojennym, zagrało ponad 250 koncertów. Pierwszy koncert zespołu odbył się w krakowskiej Rotundzie w dniu 22 października 1978 roku. Podstawowymi instrumentami w zespole były: banjo, mandolina, skrzypce oraz gitara. Jedynym śladem po działalności zespołu była kaseta z nagraniami dokonanymi w 1980 roku w Studiu Filmów Rysunkowych w Bielsku-Białej. Powstała wtedy kaseta, która krążyła wśród przyjaciół i znajomych.Unikatowe nagranie kapeli Little Ole Opry z 1980 roku krążyło wśród przyjaciół i miłośników muzyki bluegrass. To amerykański styl muzyki rozrywkowej z lat 50. XX wieku, wywodzący się z muzyki country, wzbogaconej wirtuozowską improwizacją. Bluegrass został zainspirowany muzyką z amerykańskiego regionu Appalachia. Komu by wpadło do głowy, aby popularyzować muzykę amerykańskich górali? Tylko Jerzy Wójcik mógł na to wpaść. Był miłośnikiem kultury i muzyki anglosaskiej. Zakochał się w banjo pięciostrunowym. Jest to szalenie trudny instrument, który był najważniejszą częścią kapeli bluegrassowych powiedziała Krystyna Święcicka-Wójcik, żona Jerzego, w "Diabetyku" nr 6/2015.
Zdrój Jana
To polski zespół wokalno-instrumentalny, który powstał w Krakowie, w klubie Pod Ręką, działając w latach 1966-1972. Jego początki sięgają 1965 roku, kiedy to Julian "Antonisz" Antoniszczak i Franciszek Miecznikowski założyli kabaret "Zdrój Jana" pod patronatem Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Julian Antoniszczak, grając na rozstrojonym fortepianie, wykonywał własne interpretacje utworów klasycznych, rockandrollowych i jazzowych, do których pisał autorskie teksty.W 1966 roku kolejny program kabaretu został przygotowany przez studentów ASP - Ryszarda "Antoniusa" Antoniszczaka, młodszego brata Juliana, oraz Jacka Ukleję. Ryszard stworzył literacką część programu, a Jacek - wyróżniony w Złotej Dziesiątce pierwszego Festiwalu Młodych Talentów w Szczecinie - zajął się organizacją zespołu muzycznego. Jerzy Kołacz, student AGH, odpowiadał za akustykę, oświetlenie oraz wspierał część muzyczną. Skład grupy stopniowo się powiększał, aż w 1969 roku zespół działał jako septet, w którym grali: Jacek Ukleja (wokal, gitara, skrzypce, kompozycje, aranżacje), Ryszard Antoniszczak (tekst, instrumenty perkusyjne), Jerzy Wójcik (gitara elektryczna i akustyczna), Piotr Walewski (kompozycje, klawisze, fortepian, organy), Rafał Marchewczyk (fortepian, śpiew), Paweł Andrzej Partyka (gitara basowa) i Marek Wilczyński (perkusja).
W 1966 roku kolejny program kabaretu został przygotowany przez studentów ASP - Ryszarda "Antoniusa" Antoniszczaka, młodszego brata Juliana, oraz Jacka Ukleję. Ryszard stworzył literacką część programu, a Jacek - wyróżniony w Złotej Dziesiątce pierwszego Festiwalu Młodych Talentów w Szczecinie - zajął się organizacją zespołu muzycznego. Jerzy Kołacz, student AGH, odpowiadał za akustykę, oświetlenie oraz wspierał część muzyczną. Skład grupy stopniowo się powiększał, aż w 1969 roku zespół działał jako septet, w którym grali: Jacek Ukleja (wokal, gitara, skrzypce, kompozycje, aranżacje), Ryszard Antoniszczak (tekst, instrumenty perkusyjne), Jerzy Wójcik (gitara elektryczna i akustyczna), Piotr Walewski (kompozycje, klawisze, fortepian, organy), Rafał Marchewczyk (fortepian, śpiew), Paweł Andrzej Partyka (gitara basowa) i Marek Wilczyński (perkusja).
W 1968 roku Zdrój Jana zdobył drugie miejsce na Ogólnopolskim Przeglądzie Wokalistów i Zespołów Muzyki Rozrywkowej w Gliwicach. W 1970 roku wystąpił na Ogólnopolskim Festiwalu Teatrów "Start '70" w Częstochowie, a w grudniu zagrał w Sali Kongresowej, obok Niebiesko-Czarnych i Tropicale Tahiti Granda Banda. Zespół zarejestrował kilka utworów dla Polskiego Radia, jednak z powodu rozbieżności artystycznych zrezygnował z nagrania płyty. Awangardowy styl grupy nie zyskał uznania władz kulturalnych, co przyczyniło się do zakończenia działalności zespołu w 1972 roku.
Cukrzyca
Jerzy zachorował na cukrzycę typu 1 w 1967 roku. Miał wtedy 21 lat. Początek choroby był wyjątkowo agresywny. W szpitalu stwierdzono cukrzycę, która niewykryta przez 3 tygodnie mocno osłabiła cały organizm. Jego mama w piśmie do Wydziału Filologicznego UJ pisała pismo w sprawie egzaminu wstępnego na uczelnię. Tłumaczyła w nim zły stan zdrowia syna podczas egzaminu. "Syn stawał do egzaminu będąc bardzo poważnie chorym, ale nie znając właściwej przyczyny swego stanu i jedynie jego silna wola, ogromny zapał i chęć dostania się na ten właśnie kierunek pozwoliły mu zdobyć się na tak ogromny wysiłek przygotowania się i stawienia do egzaminu" pisała Zofia Wójcik.Warto zauważyć, że w tych latach leczenie cukrzycy typu 1 wyglądało zupełnie inaczej niż obecnie. Nie były dostępne pompy insulinowe, analogi insuliny, systemy ciągłego monitorowania glikemii, nie mówiąc w ogóle o penach do zastrzyków. Zastrzyki wykonywano przy pomocy strzykawek szklano-metalowych. Po każdym użyciu wymagane było gotowanie strzykawki oraz igieł. Igły tępiły się po jednorazowym użyciu. Kupno nowych graniczyło z cudem.
Jerzy Wójcik po bardzo ciężkich treningach, aby uniknąć hipoglikemii, musiał uzupełniać węglowodany. Kontynuował twarde treningi, aż pewnego dnia ciało go zawiodło, choć umysł był ciągle sprawny. Stan zdrowia się pogarszał i po 16 latach ćwiczeń karate zmuszony był do przerwania treningów. Pomimo najpierw częściowej, później całkowitej utraty wzroku Jerzy tryskał humorem. Nie mógł czytać książek, a była to dla niego jedna z najważniejszych potrzeb i przyjemności. Patrzył na świat optymistycznie, w czym dzielnie pomagała mu żona Krystyna, a choroba nie była najważniejszą sprawą w jego życiu. Po długiej i ciężkiej chorobie 10 grudnia 1989 roku zmarł w wieku 43 lat.
35 rocznica śmierci
7 grudnia 2024 roku w studiu im. Romany Bobrowskiej Radia Kraków odbył się koncert poświęcony pamięci Jerzego Wójcika pt. "Jerzy Wójcik in memoriam". Podczas koncertu wystąpiły następujące zespoły: Black Tie Trio, Czteropak, K&E, Knedlove, Pacemaker, Bartek i Ania Toboła, Trzy Kwadrat. Muzycy grali utwory z repertuaru zespołu "Zdrój Jana", a także mieli możliwość przybliżenia słuchaczom swojej twórczości. Wydarzenie zgromadziło ponad 200 osób, sala była wypełniona po brzegi. Koncert poprowadziła (a także zaśpiewała!) Krystyna Święcicka-Wójcik.Na koniec, zamiast podsumowania, przytoczę słowa Cypriana Kamila Norwida - "Człowiek istnieje tak długo, jak długo trwa pamięć o nim." Jestem pewny, że pamięć o wujku Jerzyku nie zginie!
Jerzy Magiera, siostrzeniec Jurka Wójcika
Zdrój Jana - Kiedy będę żałował
Jeden z 8 nagranych utworów legendarnego krakowskiego zespołu Zdrój Jana. Utwór utrzymywał się przez wiele tygodni na liście przebojów Studia Rytm w I Programie Polskiego Radia. Zdrój Jana grał w latach 60. XX wieku, zdobywając popularność w gronie studentów ASP.Kraków Street Band: Dedicated To Jerzy Wójcik (2015)
Już 35 lat Jerzy Wójcik gra w niebiańskiej orkiestrze, ale tu na ziemi pozostał trwały ślad: nagrania jego kapeli Little Ole Opry z 1980 roku. Unikatowy materiał krążył wśród przyjaciół i miłośników muzyki bluegrass, aż za pośrednictwem Krystyny Święcickiej - Wójcik trafiło w ręce Łukasza Wiśniewskiego, lidera zespołu Kraków Street Band. Zespół w 2015 roku z zaszczytem przyjął propozycję nagrania niniejszej płyty, której celem jest nie tylko oddanie hołdu pamięci Jerzego Wójcika, lecz przede wszystkim - pokazanie jak najszerszej publiczności fenomenu Little Ole Opry.Muzycy wraz z zaproszonymi gośćmi przygotowali nowe aranżacje utworów, które można znaleźć na oryginalnej płycie, a także tych wykonywanych przez Little Ole Opry na koncertach. Wspólnym mianownikiem obu albumów jest bezcenne banjo Jerzego Wójcika, które w rękach Piotra Grząślewicza wybrzmiewa ponownie na płycie nagranej 35 lat później. Całej płyty z 2015 roku w wykonaniu Kraków Street Band można posłuchać na YouTube.
Źródło:
1. Materiały własne
2. Magazyn Diabetyk, wydanie nr 6/2015, tekst Jerzego Magiery
3. Wikipedia - hasło: Zdrój Jana, Jerzy Wójcik (dostęp 10.12.2024)