Problematyka dostępności igieł do penów
W swoim liście Andrzej Bauman zwrócił uwagę na fakt, że obecna refundacja igieł przez Narodowy Fundusz Zdrowia (NFZ) jest niewystarczająca. Pacjenci mogą otrzymać jedynie 400 sztuk rocznie, co w praktyce oznacza konieczność stosowania jednej igły wielokrotnie, co jest niezgodne z zaleceniami medycznymi i stanowi zagrożenie dla zdrowia pacjentów. Dodatkowo, nawet przy refundacji, pacjenci są zobowiązani do częściowej dopłaty, co stanowi dodatkowe obciążenie finansowe, zwłaszcza dla osób starszych i mniej zamożnych.Bauman podkreśla, że część firm farmaceutycznych, które dotychczas dostarczały bezpłatne próbki igieł, zaczyna wycofywać się z tej praktyki. Wymienia w tym kontekście m.in. firmy Eli Lilly i Sanofi, które od 2025 roku przestaną dostarczać darmowe próbki igieł do penów. Ta zmiana może oznaczać dla pacjentów konieczność ponoszenia dodatkowych kosztów, co w obecnej sytuacji gospodarczej może być nieosiągalne dla wielu chorych.
Bauman zauważa także: "Wobec ciągłej pauperyzacji osób chorych, starszych, niepełnosprawnych, które bardzo często dysponują kwotami miesięcznego dochodu poniżej 2.000 zł (w tym na opłatę czynszu, energii, ciepła, wody, gazu, leków), każdy nawet najmniejszy wydatek na dodatkowe cele medyczne, zdrowotne, jest przypłacone rezygnacją z zakupów spożywczych i odejmowaniem sobie od ust mięsa, ryb, warzyw, owoców."

Foto: depositphotos.com
Refundacja igieł - warto skorzystać
Zanim nastąpiła refundacja igieł do penów pacjenci korzystali z bezpłatnych próbek igieł, które były dostarczane do aptek z insuliną. Zazwyczaj była to jedna igła na jedną fiolkę, co w żadnym razie nie odpowiadało potrzebom i zaleceniom dotyczącym wymiany igieł. Od pewnego czasu w refundacji pojawiły się igły do penów insulinowych w ilości 4 opakowań na rok (400 sztuk igieł). Refundacja przysługuje pacjentom z cukrzycą wymagającą podawania insuliny. Konieczne jest uzyskanie recepty od lekarza. Receptę można zrealizować w każdej aptece. Opakowanie igieł w refundacji kosztuje od 5,70 zł do 7,82 zł w zależności od producenta igieł. Otrzymując 400 igieł w refundacji pacjent może zmieniać igłę przynajmniej raz dziennie, co i tak jest lepszym rozwiązaniem niż wymiana jednej igły na jedną fiolkę z insuliną. Zachęcamy do regularnej zmiany igieł i skorzystania z obowiązującej refundacji!Odpowiedź firmy Bioton
Firma Bioton odpowiedziała na list otwarty, zapewniając, że nadal będzie dostarczać pacjentom bezpłatne próbki igieł do wstrzykiwaczy insulinowych (jedna igła na jeden wkład). Przedstawiciele spółki podkreślili, że polityka firmy pozostaje niezmienna i że pacjenci korzystający z insulin produkowanych przez Bioton otrzymują igły bez dodatkowych opłat. Firma zaznaczyła również, że jej działania mają na celu ochronę interesów pacjentów i zapewnienie im możliwości bezpiecznej insulinoterapii.Bioton zdaje sobie sprawę ze wzrastających kosztów produkcji oraz rynkowych tendencji do ograniczania bezpłatnych dostaw igieł. Niemniej jednak, firma podkreśla, że stawia na długofalowe relacje z pacjentami i nie zamierza podążać śladem innych producentów w zakresie ograniczania dostępności tych produktów. Co więcej, Bioton oferuje także bezpłatne wstrzykiwacze dla pacjentów wymagających terapii insulinowej.
Co dalej?
Decyzja firmy Bioton to pozytywny sygnał dla pacjentów, którzy obawiali się, że zostaną pozostawieni bez wsparcia. Niemniej jednak, ogólna sytuacja na rynku nadal pozostaje trudna. Jeśli inni producenci insuliny zrezygnują z dostarczania bezpłatnych próbek igieł, może to oznaczać duże trudności dla pacjentów niekorzystających z produktów Biotonu.Warto, aby problem został szerzej podjęty przez decydentów zdrowotnych oraz instytucje publiczne. Obecna refundacja NFZ jest niewystarczająca, a dalsze ograniczenia w dostępie do igieł mogą prowadzić do poważnych konsekwencji zdrowotnych dla diabetyków.
Z tego powodu warto średnioterminowo dążyć do zwiększenia refundacji oraz apelować do wszystkich producentów insuliny o utrzymanie dostaw bezpłatnych próbek igieł. Bez tego wsparcia tysiące pacjentów będzie zmuszonych do stosowania jednej igły wielokrotnie, co może prowadzić do powikłań zdrowotnych i dodatkowych kosztów leczenia w przyszłości.