Systemy ciągłego monitorowania stężenia glukozy stały się w ostatnich latach nowym standardem w leczeniu cukrzycy. Pacjenci nie muszą już korzystać z klasycznych glukometrów. wymagających wielokrotnych nakłuć opuszek palców. System CGM to rozwiązanie, z którego korzystają zarówno pacjenci z cukrzycą typu 1., jak i cukrzycą typu 2., oraz kobiety w ciąży. Systemy te są stale udoskonalane i ich zastosowanie jest coraz szersze.
W odpowiedzi na rozwój systemów CGM, Amerykańskie Towarzystwo Diabetologiczne (American Diabetes Association, ADA) opublikowało zaktualizowane "Standardy opieki w cukrzycy". Obowiązują one od początku 2025 r. Wśród wprowadzonych zmian w zaleceniach jest rozważenie stosowania systemów ciągłego monitora stężenia glukozy u dorosłych z cukrzycą typu 2., stosujących leki obniżające poziom glukozy inne niż insulina. Co więcej, eksperci wskazali także na korzyści ze stosowania tych urządzeń wśród kobiet z cukrzycą ciążową.
Kontrola glikemii i lepsze zrozumienie choroby
Systemy CGM były początkowo tworzone głównie z myślą o chorych z cukrzycą typu 1. Jak tłumaczy prof. dr hab. n. med. Katarzyna Cypryk, kierownik Kliniki Chorób Wewnętrznych i Diabetologii Centralnego Szpitala Klinicznego Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, stanowiły i wciąż stanowią bardzo istotne wsparcie dla pacjentów.- Głównym celem stosowania CGM było pokazanie pacjentom z cukrzycą typu 1., jak zmienia się stężenie glukozy w odpowiedzi na posiłki i podanie insuliny. Dodatkowo, co bardzo istotne, systemy te chronią pacjentów przed niebezpiecznymi spadkami (hipoglikemią) lub wzrostami (hiperglikemią), poziomu cukru. Dzięki alarmom, wcześniejszym ostrzeżeniom i bieżącym odczytom, pacjenci mogli natychmiast reagować, co znacznie poprawiało bezpieczeństwo i jakość życia.
Rozwój systemów CGM sprawił, że okazały się one bardzo przydatne także dla osób z cukrzycą typu 2. Niedawno Amerykańskie Towarzystwo Diabetologiczne w zaktualizowanych zaleceniach zarekomendowało rozważenie stosowania systemów ciągłego monitora stężenia glukozy także u tych pacjentów, którzy stosują inne leki niż insulinę. Zdaniem prof. Katarzyny Cypryk to właściwy kierunek zmian.
- W ostatnich latach, zarówno badania naukowe, jak i praktyka kliniczna pokazują rosnącą wartość prostszych systemów CGM także w tej grupie chorych. Dlaczego to ważne? CGM daje pacjentowi "okno na glikemię" - możliwość bieżącego obserwowania, jak codzienne wybory dotyczące posiłków czy aktywności fizycznej, a także stres, choroba dodatkowa czy np. jakość snu, wpływają na stężenie glukozy. To edukacja w czasie rzeczywistym. Widok "skoku cukru" po ciastku może skuteczniej zmotywować do zmiany nawyków, niż najlepsza broszura dietetyczna. Czasem wystarczy spacer po posiłku, by glikemia wyglądała zupełnie inaczej, co zachęca do aktywności fizycznej.
Pacjenci w Polsce z cukrzycą typu 2. nie mają jednak wielu możliwości korzystania z refundacji tych systemów.
- Refundacja przysługuje tylko tym pacjentom, którzy przyjmują co najmniej trzy wstrzyknięcia insuliny dziennie - a i w tej grupie dostępny jest tylko jeden model systemu CGM. Nie jest to sytuacja komfortowa, bowiem nie daje wyboru ani pacjentowi ani lekarzowi np. w sytuacji uczulenia na plastry czy komfortu noszenia związanego z miejscem założenie sensora CGM - to wszystko ma znaczenie. Dlatego oczekiwana jest zmiana w zapisach regulujących dostęp do innych rozwiązań CGM w tej grupie chorych - tłumaczy prof. K. Cypryk.

Foto: depositphotos.com
Refundacja systemów CGM w Polsce
Na polskim rynku dostępnych jest kilka systemów CGM o porównywalnych parametrach jakościowych, udokumentowanej w badaniach wysokiej skuteczności klinicznej oraz potwierdzonej użyteczności w codziennej praktyce lekarskiej. Umożliwiają one stały pomiar stężenia glukozy w czasie rzeczywistym - bez potrzeby skanowania. Są to tak zwane systemy real-time CGM, czyli rtCGM.Wśród dostępnych rozwiązań są systemy FreeStyle Libre czy Dexcom One+. Chociaż są to rozwiązania zbliżone pod względem technologicznym, funkcjonalnym czy cenowym, to w polskich realiach występuje znaczne zróżnicowanie w ich dostępności. System FreeStyle Libre jest objęty szeroką refundacją, dla pacjentów z cukrzycą typu 1., kobiet z cukrzycą ciążową czy pacjentów z cukrzycą typu 2. stosujących insulinę minimum w 3 wstrzyknięciach na dobę. Z kolei Dexcom One+ ma znacznie zawężoną refundację i mogą z niego korzystać jedynie pacjenci z cukrzycą typu 1. lub 3., leczeni insuliną z udokumentowaną nieświadomością hipoglikemii.
- Taki zapis jest niespójny z rzeczywistością kliniczną. Ogranicza wybór - zarówno dla lekarza, jak i pacjenta - i nie odzwierciedla aktualnego poziomu rozwoju technologii CGM. W praktyce, dwa bardzo podobne produkty traktowane są zupełnie inaczej w systemie refundacyjnym, co jest nie tylko nieuzasadnione, ale i krzywdzące dla wielu pacjentów - zauważa prof. Cypryk. - W świetle dynamicznego rozwoju technologii medycznych, szczególnie w obszarze diabetologii, priorytetem powinno być ujednolicenie dostępu do wszystkich dostępnych systemów CGM w ramach obecnych grup pacjentów uprawnionych do refundacji. Zmiana obecnego rozporządzenia umożliwiająca pacjentom oraz zespołom terapeutycznym rzeczywisty wybór najbardziej odpowiedniego systemu CGM dostosowanego do indywidualnych potrzeb, preferencji, czy ewentualnych ograniczeń zdrowotnych (np. alergii skórnych na określony rodzaj sensorów) wydaje się najprostszym ruchem po stronie ministerstwa zdrowia, nie obciążającym dodatkowo budżetu Państwa.
Oczekiwania klinicystów
Zmiany, na które czekają diabetolodzy w rozporządzeniu o wyrobach medycznych w odniesieniu do systemów CGM dotyczą także kobiet w ciąży. Obecnie chore, które jeszcze przed ciążą chorowały na cukrzycę typu 1., mogą kontynuować terapię z wykorzystaniem wybranego systemu CGM. Jeżeli jednak mamy do czynienia z cukrzycą ciążową, to dla takich kobiet dostępny jest jedynie FreeStyle Libre. A przecież również systemy Dexcom czy Guardian zostały zarejestrowane do stosowania w okresie ciąży. W sytuacji np. uczuleń na plastry czy preferencji innego miejsca noszenia sensora niż ramię, kobiety w ciąży nie mają alternatywy w wyborze refundowanego systemu CGM.Zdaniem prof. Katarzyny Cypryk, należy również rozważyć rozszerzenie refundacji na pacjentów z cukrzycą typu 2. leczonych insuliną, nawet jeśli są to tylko 1-2 wstrzyknięcia dziennie, a także dla typu 1. cukrzycy bez nieświadomości hipoglikemii. W jej ocenie to rozsądne i możliwe do zrealizowania kroki, które mogą przynieść duże korzyści dla pacjentów w aspekcie ochrony przed rozwojem ostrych, takich jak hipoglikemia czy kwasica cukrzycowa oraz późnych powikłań cukrzycy, których leczenie jest znacznie kosztowniejsze niż dofinansowanie CGM. Dodatkowo należy rozważyć rozszerzenie dostępu do CGM dla wszystkich pacjentów leczonych insuliną - niezależnie od jej typu i liczby wstrzyknięć dziennie.
- Systemy CGM to jedno z najważniejszych narzędzi we współczesnej diabetologii. Ich skuteczność jest potwierdzona badaniami, a korzyści - ogromne: lepsza kontrola glikemii, mniej zagrażających życiu powikłań, większa motywacja pacjentów do dbania o zdrowie. I oczywiście poprawa komfortu życia - uwolnienie od wielokrotnego w ciągu dnia, a często i nocy, można powiedzieć, "samookaleczania" - tłumaczy prof. Cypryk. - Obecny system refundacyjny w Polsce preferuje jednak jedną markę, co w praktyce ogranicza wybór pacjentom i lekarzom, a jednocześnie hamuje konkurencję rynkową. Dlatego priorytetem powinna być równość w dostępie do różnych systemów CGM w ramach już istniejących regulacji refundacyjnych. Na oszczędności wynikające z szerszego zastosowania CGM należy patrzeć mądrze i długofalowo. To nie tylko kwestia kosztów "tu i teraz", ale przede wszystkim strategiczna inwestycja w zdrowie pacjentów i stabilność finansową systemu ochrony zdrowia - podsumowuje ekspertka.